Chcesz wieczorem w salonie siedzieć kompletnie wyczerpana i zastanawiać się, gdzie mogłaś popełnić błąd? Gdy to Twoje prawie dorosłe ukochane dziecko nie kiwnie w domu nawet palcem, myśli, że lodówka napełnia się sama, a czyste ubrania, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, same pojawiają się w szafie? Nie? Dlatego już teraz zacznij uczyć swoje dziecko, że mamie należy pomagać!
Po pierwsze, dobrze jest zacząć od tego, żeby pokazać dziecku, że samo musi sprzątać swoje zabawki. Na początku możecie to robić razem. Wyjaśnij dlaczego ważne jest sprzątanie. Podobnie, gdy coś przewróci, rozleje wysmaruje, włóż mu w rączkę ściereczkę i wspólne to wyczyśćcie.
Następnym razem Twój maluszek będzie ostrożniejszy i przede wszystkim będzie wiedział, że nic nie czyści się samo. Jeśli sam nie potrafi dobrze posprzątać, pomóż mu. Róbcie to jednak razem, ponieważ jeśli zobaczy, że sama po nim poprawiasz, będzie miał poczucie, że jego praca poszła na marne.
Budzenie motywacji do pracy
Dzieciom nie zawsze chce się pracować, zazwyczaj raczej się im nie chce. Spójrzmy prawdzie w oczy, my sami czasami musimy się zmusić. Jest tak wiele ciekawych zajęć, które możemy robić, zamiast sprzątania.
Ich niechęć spróbuj przechytrzyć bajkami, grami, wykorzystaj ich naturalną potrzebę współzawodnictwa. “Kurz i zanieczyszczenia są złymi najeźdźcami. Superman z nimi walczy. Nie wolno przegapić ani jednego wroga! Zdążysz posprzątać pokój przed początkiem filmu?”
Zwykłym poleceniem może i byś osiągnęła swój cel, ale jednocześnie wzbudziłabyś w dziecku niepotrzebną niechęć do sprzątania, a to czasem przynosi więcej szkody niż pożytku. “Wytrzyj stół” może skończyć się zrzuceniem okruchów na dywan, byleby szybko wykonać polecenie. Chwal dziecko i dziękuj mu za pomoc. Staraj się jednak nie przesadzać z pochwałami, aby maluszek nie stał się od nich zależny. W życiu, nierzadko będzie musiał wykonać sporo pracy, za którą nikt mu nie podziękuje.
Wykorzystaj dobrze czas spędzany razem
Przy wspólnej pracy w domu, zwłaszcza podczas gotowania i zakupów, można znaleźć czas, aby porozmawiać. Pogawędki będą zbliżać Was do siebie i pogłębiać wzajemne zaufanie. Twoje dziecko doceni to zwłaszcza w okresie dojrzewania. Młody buntownik będzie zwracał uwagę na Twoje błędy, ale będziesz również jego przyjaciółką. Jest zatem szansa, że zwierzy Ci się ze swoich problemów.
W ciągu Waszych rozmów będziesz miała również pewien wpływ na światopogląd dziecka i jego postawę, możesz zaszczepić w nim pewne wartości. Możesz nauczyć je zachowywać się przyjaźnie dla środowiska, aby nie marnowało wody i energii. Możesz również wpłynąć na jego stosunek do zdrowego stylu życia. Pamiętaj jednak, że same słowa nie wystarczą, trzeba również dawać przykład. Dzieci są bardzo dobrymi obserwatorami. Jeśli widzą cię na co dzień wcinającą chipsy i czekoladę, nie przekonasz swojego maluszka, że owoce i jogurt są przysmakami.
Mamusie często twierdzą, że kiedy namawiają dziecko, aby im pomogło, tę samą pracę wykonują kilka razy dłużej, niż gdyby robiły to same. Pamiętać jednak, że ten „stracony” czas, w przyszłości wróci do Ciebie z nawiązką.
Jak to wygląda u Ciebie w domu?