Wraz z postępującą ciążą zwiększa się ryzyko powstawania hemoroidów i żylaków. Ich przyczyną jest rosnące w macicy dzieciątko, które swoją wagą uciska pod koniec ciąży na sąsiednie tkanki i naczynia krwionośne. Zaparcia, będące niestety bardzo częstą dolegliwością ciężarnych, jeszcze pogłębiają te problemy. Rozwiązanie jest bardzo proste – postaw na niewidocznego wojownika – błonnik!
Co prawda błonnik nie potrafi uspokoić wzburzonych hormonów, ale wykonuje świetną pracę. Jak już zaznaczyliśmy na wstępie – błonnik jest istotnym składnikiem naszego pożywienia. Sam w sobie jest trudny do strawienia, co korzystnie wpływa na nasz układ pokarmowy.
Błonnik dzielimy na:
- błonnik rozpuszczalny – ma zdolność do absorbowania wody, pęcznienia a w przewodzie pokarmowym fermentuje, co sprawia, ze staje się źródłem energii. Jest zdolny do regulowania trawienia tłuszczy i węglowodanów a dzięki temu, że wiąże w sobie wodę, zyskuje na objętości, co prowadzi do uczucia najedzenia.
- błonnik nierozpuszczalny – nie fermentuje w ciele, więc nie jest źródłem energii. Zwiększa objętość zawartości jelit i skraca czas przebywania w nich pożywienia. Jego obecność jest ważna przede wszystkim w jelicie grubym, gdzie w wyniku zwiększenia się objętości stolca rozrzedza go substancjami odpadowymi powstałymi w procesie trawienia. Dzięki temu te łatwiej opuszczają układ pokarmowy, nie dochodzi do zaparć i zmniejsza się ryzyko powstania hemoroidów.
Gdzie znajdziemy błonnik?
Błonnik występuje zupełnie naturalnie w zdecydowanej większości produktów pochodzenia roślinnego. Za istotne źródło oznacza się zwłaszcza zboża, kiełki, rośliny strąkowe, warzywa, owoce i ziemniaki. Podobnie jak i produkty pochodne – mąka, kasza, płatki owsiane, pieczywo, produkty warzywne, owocowe i strączkowe. Największą ilość błonnika zawierają wybrane gatunki owoców – winogrona, agrest, porzeczki i inne owoce jagodowe. Z błonnikiem o nazwie pektyna możesz zetknąć się w różnych rodzajach warzyw i owoców.
Zalecana dawka błonnika to 30 – 35 gramów dziennie. W rzeczywistości spożywamy zaledwie połowę!
Specjaliści często zalecają, by z jadłospisu usunąć białe pieczywo i zastąpić je pełnoziarnistym. Ziarno zbożowe zawiera bowiem błonnik głównie w warstwach powierzchniowych (ciemny kolor mąki). Z tego powodu mniej zmielona mąką lub mąka pełnoziarnista zawiera więcej błonnika niż bardzo drobno zmielona biała mąka.
Błonnik w pożywieniu
W naszym pożywieniu mamy ogólnie niedostatek błonnika. Jest to spowodowane nawykami żywieniowymi i ogólną niechęcią do niektórych rodzajów pożywienia, jak na przykład rośliny strączkowe. Te są bardzo sycące i zawierają znaczną ilość błonnika i białek, co z nich czyni znakomite źródło wielu istotnych i korzystnych dla zdrowia substancji. Mała popularność najwyraźniej wypływa z właściwości wzdymających, spowodowanych fermentacją cukrów, których nasz układ pokarmowy nie potrafi rozłożyć, wchłonąć ani wykorzystać. W czasie ciąży nie musisz się tym w ogóle martwić, jednak w okresie karmienia piersią powinnaś wzdymające produkty znacznie ograniczyć albo zupełnie wyłączyć, aby Twojego maluszka nie męczyły bóle brzuszka.
Działanie błonnika na nasz organizm
Niektóre właściwości fizjologiczne możemy obserwować w całym ciele, inne są widoczne tylko w układzie pokarmowym. Pokarm o wyższej koncentracji błonnika ma większą objętość i wymaga dłuższego i staranniejszego przeżuwania, co specjaliści zalecają zwłaszcza osobom chorym na otyłość. Kiedy jemy powoli i dokładnie przeżuwamy, zjemy mniejszą ilość pokarmu, przyjmiemy mniejszą wartość energetyczną i szybciej dotrze do nas uczucie sytości.
Błonnik a odchudzanie
Skutkiem obecności błonnika w pożywieniu jest zapełnienie żołądka, co również korzystnie wpływa na częstsze uczucie nasycenia. Dzięki temu wolniej dochodzi do opróżnienia żołądka. W jelicie cienkim błonnik nie działa u każdego i zawsze tak samo. Zależy to od całego spektrum warunków, na przykład na rozpuszczalności i na zdolności wiązania wody. Za istotny uznaje się wpływ błonnika na węglowodany, głównie zaś zdolność do spowalniania wchłaniania cukrów prostych.
Bardzo interesujące jest to, że wchłanianie składników odżywczych przez śluzówkę jelitową jest wolniejsze, jeśli zjemy na przykład całe jabłko, niż gdy je zetrzemy na tarce czy przyjmiemy w postaci przecieru lub w soku…
Powszechnie uznaje się, że odpowiednia ilość błonnika w pożywieniu odgrywa zasadniczą rolę w zapobieganiu zaparciom. Sprawdziły się na przykład otręby pszeniczne, rośliny strączkowe i dostatek owoców i warzyw. Nadmierna ilość błonnika nie jest szkodliwa, chociaż może on w sobie wiązać niektóre witaminy i minerały, przede wszystkim zaś wapń i żelazo. Jednocześnie może obniżać skuteczność leków, dlatego zaleca się spożywanie błonnika i leków w odpowiednim odstępie czasowym.
Swego czasu tak się źle czułam, że masakra. Gdzieś w necie znalazłam info, że to przez toksyny, które nagromadziły się w moim organizmie. Piję już 3 miesiące Błonnik Witalny na oczyszczanie organizmu. I powiem, że czuję efekty. Błonnik Witalny, który zawiera w sobie błonnik rozpuszczalny i nierozpuszczalny w wodzie pomaga eliminować z organizmu toksyny, kwasy żółciowe, metale ciężkie (dzięki zdolnościom jonowymiennym wolnych grup karboksylowych), a nawet substancje rakotwórcze (np. poziom azotynów w organizmie skutecznie obniżają pektyny). To niesamowite, że takie małe ziarenka tak wiele mogą. Wreszcie mam energię, nie zasypiam przed telewizorem, mniej się stresuję i czuje się taka lekka. Dobrze, że znalazłam swoją metodę na oczyszczenie się z toksyn.