Światowy Tydzień Karmienia Piersią był pełen informacji przygotowanych z myślą o mamach. Żeby dzieci nie czuły się pokrzywdzone przygotowaliśmy również coś dla nich. Zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie o Ogrzewacz do butelek Avent. Ogrzewacz ten pomaga zachować składniki odżywcze i witaminy znajdujące się w mleku matki.
Jak wziąć udział w konkursie?
Napiszcie nam w komentarzu: Jak przebiega u Was wieczorne kąpanie?
Zasady:
- Konkurs trwa do 12.08.2015 do godziny 23:59
- Zwycięzca zostanie wylosowany na podstawie losowo wygenerowanego numeru.
- Jeden e-mail = jeden komentarz
- Rozwiązanie konkursu odbędzie się na blogu 14.08.2015, ze zwycięzcą skontaktujemy się drogą mailową
- Nagroda zostanie dodana do następnego zamówienia
Kąpanie to u nas piękny rytuał. Wieczorem zwykle okolo 20:00 godziny kladziemy naszego maluszka na przewijaku i sciagamy ubranie to na twarzy naszego szkraba maluje sie usmiech. On juz wie co go czeka… wkladany do waniennki wydaje okrzyk zadowolenia. Wpierw mycie potem zabawa, ktora zwykle sie konczy mokra podloga :)
Wieczorna kąpiel to cały rytuał uszeregowanych w ciąg zdarzeń. Rozpoczynamy zabawę kiedy maluch jest nakarmiony. Tatuś przynosi wanienkę z woda do pokoju i stawia ją na stoliku kawowym. Maluch widząc “sprzęt kąpielowy” jest zachwycony. Nie mamy problemu zazwyczaj z niechęcią do mycia ciała. Przynosimy koszyczek z akcesoriami myjacymi i rozbieramy Filipka. Skórę twarzy przemywamy cieplym naparem z rumianku i rozpoczynamy zabawę w wodzie. Wanienka na szczęście nie budzi lęku, a wręcz przeciwnie zachęca nasze dziecko do zabawy. Sama obecność wody jest dla Niego atrakcją. Nie stosujemy dodatkowych zabawek. Po umyciu skóry twarzy i ciałka szybciutko zawijam malucha w ręcznik i kładę na dużym łóżku. Tam dokladnie wycieramy skórę, w razie potrzeby stosujemy balsam/olejek. To najbardziej radosna chwila każdego wieczoru. Nasz chłopczyk ubóstwia czas kiedy jest wykapany i przebrany w nocna bieliznę. Kolejno tatuś chwile bawi sie z maluchem a ja chowam użyte juz przybory. Czysty i pachnący maluszek po chwili zasypia i odkładamy Go do łóżeczka. Byc może nasz “sposób” na kąpiel nie jest oryginalne i niczym zapewne nie różni się od większości tego typu zabiegów w innych domach ale dla nas zawsze jest to przyjemne zakończenie dnia. Od poczatku nie wymyślaliśmy dodatkowych atrakcji typu morze zabawek itp. Staraliśmy się aby kąpiel dziecko kojarzyło jako przyjemny element każdego dnia.
Jak przebiega u Was wieczorne kąpanie?
Na samym początku, czyli kilka dni po wyjściu ze szpitala, kąpiel nie wyglądała tak kolorowa jak u większości moich znajomych. Długo zastanawiałam się co jest nie tak, co źle robię. Może za zimno, za gorąco, może maluch czuje się niebezpiecznie, może nie lubi kąpieli.
W każdym razie w 3 miesiącu życia mojej córeczki, nagle coś się odmieniło :). Kąpiel stała się czymś przyjemnym, był to czas relaksu, czas na ukojenie nerwów i wyciszenia. Krzyczy z radości, rzuca się w wannie, najchętniej była by tam cały czas :).
Pozdrawiam
Kąpanie naszego Tomcia zaczyna się od gimnastyki na golaska – fikania rączkami i nóżkami. Tata w tym czasie szykuje wanienkę z cieplutką wodą aby Tomaszek w wodzie się rozluźnił i odmoczył ze wszystkich siuśków i kupek. Gdy wszystko jest gotowe tata idzie po małego golaska i delikatnie, powoli wkłada go do wanienki. Mamusia też jest bardzo potrzebna, asystuje trzymając główkę, żeby do uszek nie wleciała woda. Tata dokładnie myje i wyciera wszystkie zakamarki, w których mogły schować się paproszki i brud. Podczas kąpieli cały czas rozmawiamy z naszym synkiem, opowiadamy jaką teraz część jego ciałka myjemy. Przewracamy naszego maluszka na brzuszek, żeby dokładnie umyć też plecki, szyjkę a na koniec myjemy główkę i buźkę. Gdy już wszystko jest wyszorowane Tomaszek przy pomocy taty wyskakuje z wanienki a mama błyskawicznie owija to małe ciałko w pieluszki. Teraz lecimy na przewijak, żeby się dobrze powycierać, wysmarować małą pupkę kremikiem, uczesać włoski i wyczyścić uszka i nosek. Ubieramy się i lecimy na pyszne jedzonko, które nasza kochana mamusia dziś w swojej piersi wyprodukowała, Na koniec jak mamy dobry humor to zasypiamy.
Wieczorna kapiel z tym problemu nie mamy bo nasza niunia uwielbia sie kapac.Wanienka z woda juz czeka temperature sprawdzam termometrem albo łokciem.wlewam emulsje do kapieli Oilatum Baby najlepsza dla skory maluszka.Mala pluska delikatnie swoimi malymi nozkami i ma radoche co nie miara.Mama delikatnie myje malutkie cialko i pielegnuje pepuszek malutki.kapiel co wieczor musi byc bo bez tego ani rusz.
Mój Kubuś uwielbia taplanie w wodzie. Zaczynamy od rozbierania ubranka co nie jest dla niego miłe ponieważ ząbkuje i ciągle trzyma łapki w buzi ;) później tatuś przynosi wanienke z wodą a ja ściągam pampersa i zaczyna sie radocha. Fik do wody, najpierw podtrzymuje go na siedząco żeby mógł sobie rączkami pociapać, później kłade synka na plecki kołysząc go w góre i w dół wanienki. Zaczynamy mycie, mąż myje główke i buźke a ja reszte. Teraz najlepsze kululu na brzuszek i zaczyna sie pluskanie. Stół i pokuj wokół mokry, mama oczywiście też. Po zabawie hops na recznik z pieluszką tetrową, robię “babuche” wycieram, pampersik, ubranko, mleczko i kładę do łóżeczka. Pieluszka do pszytulenia, kołysanka i po 5 min rytułał zakończony najpiękniejszym widokiem na świecie.
Gdy tylko wieczorem zaczynam rozbierać naszego bąbla On już wie co go czeka, jego uśmiech na twarzy jest bezcenny. Tatuś przynosi wanienke do pokoju, ja wkładam do niej maluszka. Mały jest w niebowzięty. Pluska się i cały czas uśmiecha.Po krótkiej zabawie tatuś myje maluszka a ja myje maluszkowi główke. Po kąpieli juz nie ma tego uśmiechu… Tata wynosi wanienke ja ubieram maluszka, zostaje nakarmiony i idzie spać..
W pierwszych dniach kąpiel wiązała się z histerią i płaczem nie tylko córci ale i mamy. Ale po pewnym czasie córka zaczęła lubić kąpiele. Najpierw pomagała babcia,która potrafiła dobrze ją chwycić by się nie wyslizgnela. Teraz gdy jest już wieksza nadal uwielbia kąpiel ale już przy pomocy rodziców. Kocha chlapać nóżkami, na początku zalewala podłogę,więc obecnie jej wanienka jest wkladana do dużej wanny i może wariowac ile chce :-) płacze jedynie gdy wychodzi z wanienki, bo zawsze jest dla niej za krótko :-) na kaczuszki,statki itd przyjdzie czas gdy księżniczka będzie siedzieć!
Nasza Mila zaskakująco bardzo dobrze znosi kąpiel. Nie wierzga, nie krzyczy, nie ryczy. Z zainteresowaniem przyjmuje błogie ciepło na pupie, które pewnie przypomina jej ciepło z pieluchy po kupie czy siku. Czasem z tego błogiego ciepła zdarzy się jej zlać na ręcznik. Ale w sumie to dobry prognostyk z tą kąpielą. Znaczy się – wody się nie boi i będziemy chodzić razem na basen.
A jak wygląda po kąpieli? Tak: http://tatinek.blogspot.com/2015/07/mila-w-kapieli.html?m=1
Zawsze mamy swój rytuał 19sta godzina.Wkładam wanienkę do łazienki i przewijak.Biorę kosmetyczkę z kosmetykami i przyborami do kąpieli,chusteczki nawilżone,pampersa,sudokrem.Ponieważ w pokoju mam mało miejsca a moja córcie tak chłapie ze cały pokój pływa :) mamusia leje odpowiednią wodę sprawdzając temperaturę wody łokciem rozbieram córcię i mówię że idziemy,,chlapu chlapu”ale radocha śpiewam pioseneczkę wymyśloną ,,myju,myju,chlapu,chlapu” wkładam Ją do wanienki i wrzucam z gąbki delfinka i rybkę.Kąpie Ją używam szamponu do włosków i ciała.Po kąpieli kładę Ją na przewijak okrywam ręczniczkiem,wycieram delikatnie i smaruje oliwką wtedy tak pięknie pachnie.Ubieram pampersa i piżamkę w zależności od pogody,czyszczę nosek aspiratorem i psikam solą morską oby swobodnie oddychała,psikam do uszków sprey oczyszczający dzieki temu nie muszę używać patyczków,obcinam paznokcie jeśli jest taka potrzeba.Czeszę włoski,robię mleczko.Kiedy dziecko wypije kładę do łóżeczka daje pieluszkę i smoczka i dziecka nie ma :)
Jak przebiega u nas wieczorne kąpanie?
Cóż wiadomo, najpierw trzeba zdjąć ubranie
Pieluszkę Bartusiowi z pupci zdejmujemy
Następnie całe ciało masażem oklepujemy.
A teraz pora odwiedzić łazienkę
Gdzie tatuś już wymył dla niego wanienkę.
Woda ciepła z odrobiną płynu
i już tupiesz nóżkami synu.
Zabawki czekają na Bartka z tęsknotą,
więc synek biegnie z wielką ochotą
aby z rakiem, kaczką i krabem się pluskać.
Myję wałeczki na nóżkach naszego kluska
Później brzuszek, plecki, rączki i buzię
A teraz pora opłukać dzidzie
Uśmiech maluje się na jego twarzy
Najwidoczniej o mleczku już marzy.
Bartuś w ręcznik owinięty do lustra macha
Do podgrzewacza trafia flacha
Teraz jest pora na skóry nawilżenie
Pampers, piżamka, w ramionach tulenie.
Butelka z mlekiem gotowa do rąk podana
chwila na mycia ząbki i już dzidzia ululana.
Tak wiec jesli chodzi o wieczorne kapiele to zaczynamy wszystko z mezem szykowac na godz 19.00 Maz szykuje kapiel a ja corcie,wiadomo trzeba rozebrac oraz naszykowac czyste ciuszki i pieluszke oraz oliwke i jakis fikusny reczniczek z kapturkiem.Po kapieli naszej kruszynki oliwka nawilzamy cialko,ubieramy w ciuszki i siadamy wygodnie w fotelu i dajemy cycac jak sie naje to usypia:-)a my z mezem mamy dla siebie czas:-) i tak spedzamy za razem wspolne chwile. Pozdrawiam.
Codziennie o godzinie 18:30 na stole w jadalni ląduje wanienka pełna wody z dodatkiem ulubionego płynu do kąpieli. Młody uwolniony z ubranek przeważnie już jest w świetnym humorze – w końcu taka wolność! Kąpiemy się długo, bo jeszcze czas na zabawę i zalanie stołu i podłogi musi znaleźć się chwila. Bo cóż by to była za kąpiel bez żółtej kaczuszki, zielonej jaszczurki i jeszcze stateczka? Ignaś nie jest nigdy szczególnie przekonany do mycia włosków, ale już się powoli przyzwyczaił, że to taka przykra powinność. W zamian pozwalamy mu zawsze na dodatkowe wodne harce, przewracanie się z brzuszka na plecki i w drugą stronę, co wprost ubóstwia. Najgorszy moment całej kąpieli jest chyba jej koniec, ale miękki ręczniczek i czytanie bajki z tatą skutecznie to Młodemu rekompensuje i zazwyczaj po małych perswazjach udaje się ten etap przejść stosunkowo spokojnie. Ot i cała kąpiel za nami, aż do dnia następnego! :)
U nas kąpiel to czas poświęcony by zrelaksować malucha przed snem. Kąpiemy naszego syna Filipka codziennie o tej samej porze, by utworzyć odpowiednie rytuały. Przygotowujemy w kuchni wanienkę, przewijak, przybory do pielęgnacji. Filip uwielbia się pluskać w wodzie. Najpierw myjemy wszystkie zakamarki i fałdki a potem jest czas na zabawe w chlapanie lub czytanie książeczki (takiej do wody). Buzie, oczka, za uszkami przemywamy wacikiem nasączonym przegotowaną wodą a patyczkiem czyścimy uszka. Podczas kąpieli robimy też masaż dziąsełek taką specjalną gumową szczoteczką. Po kąpieli i zabawie szybkie wycieranie, smarowanie ciałka, ubieranie i do łóżka by zacząć usypianie.
Zazwyczaj najpierw rozbieramy Igę na przewijaku koło godziny 20, kąpiemy dość długo, a potem jak najszybciej ją wybieramy i ubieramy, bo nie lubi wychodzić z wody. Po wszystkim zostaje nakarmiona piersią.
Wieczorne kąpanie to późna sprawa,bo koło 21 to jest dla naszego synka dopiero zabawa,a im weselej, tym woda się z wanienki na podłogę szybciej leje. Istatnio wpadł na pomysł odlotowy: wypije z wanny kubeł wody
U nas wieczorne rytuały wyczekiwane są przez naszych chłopców -bliźniaków już od godz. 18. Kiedy wkoncu nadejdzie godzina 19:30 rozpoczyna się cała zabawa. Tata szybko przygotowuje wanienkę i odpowiednią wodę a mama rozbiera pierwszego usmiechnietego synka do kąpieli, tata go szybciutko kąpie a mama później przeprowadza inne zabiegi pielęgnacyjne. Następnie tata karmi synka i usypia, a mama kąpie drugiego synka. Bliźniaki uwielbiają kąpiele, jeszcze nigdy przy nich nie płakali.
//____A_L_A____// w //____K_Ą_P_I_E_L_I//
Nasza Ala w kąpieli się weseli!
Mama szykuje ręczniczek, świeże ubranko i pieluszki
Tata myje całe ciałko, pilnuje, żeby czyste były uszki.
Kąpiel jest zawsze o stałej porze,
Nie ważne, czy rodzina wyjechała w góry, czy nad morze.
To piękny rodzinny czas,
szczególnie, gdy otacza nas las :)
Wieczorna kąpiel to dla naszej trzymiesięcznej córeczki czas niepohamowanych harców. Pewny chwyt taty, u małej uśmiech od ucha do ucha, i ogromne ilości chlapania. A teraz, przy tych ogromnych upałach, nasze dziecko najchętniej chyba zamieszkałoby w wanience :)
Kąpiel Oleńki
Nasza Oleńka gdy rozbieramy ubranko już się śmieje i gaworzy,
dla Naszej 2 miesięcznej córeczki kąpiel to prawdziwa radość, i najchętniej nie wychodziłaby z wanienki.
myju myju chlastu chlastu Jasio nie ma rączek jedenastu
lecz ma dwie rączki małe do kąpieli doskonałe
gdy godzine 19 zegar wybija
Jaś się już w kąpieli wygina
myje rączki szyjkę buzię
i nie zapomni o wałeczku na udzie
najważniejsza czysta pupa
cała mokra jest chałupa
przy kąpieli Jasio pluska
a na koniec wanna pusta
po kąpieli Jaś pięknie pachnie
cycuś i do snu szybko padnie
:)
Synuś od urodzenia uwielbia kąpiele ;) potrafi godzinami siedzieć w basenie, czy pluskać w jeziorze. Na słowa ,,Bernasiu idziemy myj myj” od razu obiera kierunek łazienki z uśmiechem od ucha do ucha, bo wie, że tam czeka na Niego coś bardzo miłego :) tatuś dba o to, by woda była cieplutka, a mama o bąbelki ;) Najpierw mycie – buzia, ząbki, całe ciałko, a potem jest czas na…. ZABAWĘ :) klocki, zwierzątka, książeczki, pojemniczki… by wyszedł z wody trzeba podstępnie podnieść kurek, by woda spłynęła :) potem czas na sypialnię i ….. wycieranko i ….. ubieranko :) następnie – buziaczki, tulaski, butla z kaszką i do łóżeczka śpiochać :)
Wieczorna kąpiel to czas dla naszej trójki. Bo córeczkę kąpiemy wspólnie z tatą. Kąpiel to nie tylko zabiegi higieniczne, ale też najlepsza zabawa przed snem.
Kąpiel rozpoczyna się od przygotowania wszystkich akcesoriów. Nalewamy ciepłą wodę i bobas ląduje w wanience. Rozpoczyna się wielkie chlapanie. I zabawa zabawkami. Najpierw myjemy główkę szamponem dla niemowląt , potem reszta ciała mydełkiem dla dzieci. Obracamy bobasa na brzuszek i nacieramy plecki szarym mydełkiem. Córka uwielbia się kąpać. Po wyjściu z kąpieli wycieramy się recznikiem, smarujemy balsamem i następuje najmniej lubiana rzecz czyli ubieranie. I Księżniczka jest gotowa do pójścia spać. ;)
Mam dwóch wspaniałych synków 2,5 latka i miesięcznego noworodka :-)
Z kapaniem bywa różnie:-) Wszystko wymaga dużej organizacji bo inaczej może być awantura ze strony starszego synka:-)
Doświadczenie nauczyło mnie że najlepiej jak się kąpią obaj o tej samej porze:-)
Starszemu nalewam wodę do wanny, kiedy już do niej wejdzie, szykuje kąpiel młodszemu.
Wanienkę i przewijak rozkładam na podłodze. Starszy chlapie się w wannie a ja mogę spokojnie umyć młodszego, naoliwkować, ubrać, nakarmić piersią :-) następnie wkładam go do wózka, który stoi obok łazienki i zajmuje się starszym synkiem:-)
Wcześniej kąpałam najpierw młodszego a potem starszego, chciałam starszego zaangażować kąpanie, w pomoc, ale się nie sprawdziło, bo starszy chciał kąpać się razem z braciszkiem :-)
Wieczorne kąpanie jest przeważnie miłe i przyjemne a tym bardziej teraz kiedy są upały:-).
Szykuje wcześniej ręczniki, ubranka i rozłożone łóżka.
Pozwalamy sobie na dłuższe siedzenie w wannie. Łazienki nie zamykam, bo i tak jest duszno i gorąco. Dzieciaki uwielbiają pluskać się w wannie. Starszy najczęściej bawi się gumowymi rybkami i kaczuszkami a młodszy lubi się relaksować:-)
Wieczorna kąpiel to dla naszych dzieciaczków wielka radość i przyjemność. Starszej córeczce nalewamy wodę z płynem do wanny, tam się bawi i pluska, oczywiście niezbędna jest duża ilość piany :) W międzyczasie mąż szykuje wanienkę z wodą i płynem dla 8-miesięcznego synka, a ja przygotowuję go i rozbieram do kąpieli. Jak mąż dokładnie wymyje synka, Kacperek zadowolony mocno przebiera nóżkami i rączkami rozchlapując wodę po całej łazience. Odkąd synuś sam siedzi lubi też będąc w wannie obserwować się w małym lusterku. Gdy ja zabieram synusia do wycierania, masowania, oliwienia, ubierania w piżamkę i karmienia piersią, mąż myje córkę. Teraz w upały kolejnym rytuałem stała się popołudniowa wspólna kąpiel dzieciaczków w wannie. Po spacerze nalewam niewiele wody w wannie, sadzam dzieci i razem się bawią i pluszczą. Uwielbiają te wspólne wodne zabawy. A po tych szaleństwach szybko zapadają w drzemkę :)
Moi synowie wprost uwielbiają kąpiel. Sprawami organizacyjnymi zajmuje się żona. Szykuje piżamy, ręczniki, wlewa wodę do wanny, robi pianę.
Ja częściej siedzę i pilnuje starszego, który wygłupia się w wodzie, żona częściej zajmuje się młodszym.
Uwielbiamy kąpiele, zwłaszcza jak są takie upały.
Codziennie w wodzie się pluskamy
Bo kąpanie uwielbiamy
Mama super pianę tworzy
Nikt się w wodzie tej nie zmorzy
jest zawsze wesoło
bo kolorowej piany wszędzie w koło
Myjemy buzie i brzuszki
Nie zapominamy umyć też uszki
Myjemy nogi, kolana
żeby czystym być od rana
Kąpu kąpu tak woła mój synek
myju myju kiedy uszka mu myje
chlapu chlapu w wanience
kiedy mamusia myję ręce
Synek bardzo lubi się myć, jest zawsze uśmiechnięty i wesoły i widać,że sprawia mu to przyjemność. Wieczorne kąpanie staramy się robić o tej samej porze,żeby dziecko czuło się bezpieczniej jak rytuały są powtarzane.
Do kąpieli dodajemy delikatny płyn dla dziecka, nie kąpiemy za długo, żeby skóra nie zrobiła się wiotka.
Kąpanie robię ja, bo żona jeszcze boi się trzymać noworodka w rękach, Ja mam większą rękę i dziecko lepiej u mniej leży. Kąpanie trwa ok 5-7 minut, bo jak dla małego dziecka zupełnie tyle wystarczy. Żona już ma naszykowany przewijak z kocykiem i ręcznikiem na główkę. Po kąpieli oliwka i zabawa.
Łazienkę mamy bardzo małą dlatego dziecko kąpiemy w pokoju.Wcześniej na dywanie dodatkowo rozkładam kocyk, w razie gdyby woda się wylała to nie wsiąknie nam za wiele w gruby dywan. Obok wanienki mam wcześniej naszykowane; pampersa, ręcznik pieluche tetrową, oliwkę. Dziecko kąpię ok 6 minut, po wyjęciu najpierw zakładam pieluchę a następnie owijam w ręcznik. Szybko i przyjemnie,oliwka na końcu.
Nasze wieczorne kąpiele to bardzo przyjemne chwile :) tata trzyma malutką Karolinkę na rękach i najpierw myjemy jej plecki, pod paszkami i nóżki, a następnie gdy ją obróci to oprócz umycia brzuszka, rączek, pupy i główki poświęcamy chwilę na polewanie wodą i wpatrywanie się w piękne, ogromne i szeroko otwarte oczy naszego Maleństwa. Jest ona bardzo spokojna i mimo, że to dopiero jej pierwsze kąpiele to sprawiają jej bardzo dużo przyjemności bo jest podczas nich bardzo, ale to bardzo spokojna.
O super konkurs i super nagroda. Może się uda :-)
Dzieci ogólnie nie kąpie codziennie. Teraz kiedy są upały to jest nawet wskazane żeby je kąpać każdego dnia, bo się pocą, ale jak temperatura nie jest aż taka wysoka to nie widzę potrzeby noworodka czy niemowlaka kąpać codziennie, starszego różnie, w zależności od zabrudzenia, zapocenia :-)
Kapanie organizujemy ok 19-20,różnie, ale staramy się trzymać godzinowo.
Do wanny nalewamy dużo wody, robię troche piany, ale nie dużo bo synek lubi sobie dolewać płynu, kąpiel sprawia mu radochę,siedzi w wodzie ok 45minut :-) i tak ciężko go wyjąć:-) Małego myje dosłownie chwilę, ok 5minut, woda, przemywanie i koniec
Wieczorne kąpanie przebiega u nas bardzo nerwowo,
każde dziecko w wodzie czuje się wręcz odlotowo !
Najpierw “wojna” bo kąpieli nie chce, a gdy się zdecyduje
to wielką rozrubę w wanience szykuje !
Bach! Ciach ! Cała jestem mokra, i łazienka cała zalana
a moja mała Niunia od ucha do ucha jest uchahana !
Nieraz obejdzie się bez rozróby i wielkiego płakania
są dni kiedy kąpiel doprowadza mnie do załamania !
Godzina ok 19:30 czas kąpania :-) przeważnie ta sama pora. Z początku kąpiel sprawiała mi trudność, nie wiedziałam do końca jak trzymać noworodka, nigdy mu krzywdy nie zrobiłam, ale chyba wyczuwał moją trzęsącą się rękę. Potem z dnia na dzień było coraz lepiej. Mam stelaż, ale dziecko nie czuje się w nim dobrze, lepiej jak ja trzymam
Teraz już jest super – każda mama nabierze wprawy :-) w końcu robi się to praktycznie codziennie ważne,żeby dziecku kąpiel dobrze się kojarzyła :-)
U nas prysznic. Trochę oszczędnie, ale i zdrowo. Szybko,konkretnie. Nie ma co rozpieszczać dzieci i uczyć je,że mogą wylewać wody ile tylko chcą. Wodę trzeba oszczędzać. Dzięki prysznicowi dzieci uczą się oszczędności czasu i wody a umyć się umyją :-)
Kąpanie to najfajniejsza czynność syna oprócz biegania:-) W wodzie czuje się jak woda i najchętniej w ogóle by z niej nie wychodził. Wody ma prawie całą wanne.
Kąpiel ok 20:00 – 21:00 różnie, teraz w wakacje jak jest dłużej jasno i ciepło to kąpie się bliżej 21, bo można dłużej posiedzieć na dworze. Szykujemy wode, ubrania na przebranie,
Synek myje się sam, ja tylko poprawiam; myje uszy, pomiędzy palcami u nóg, plecy – głowy też ne da umyć, ale mu wychodzi samemu. Po kąpieli kolacja i idziemy spać.
Nasz wieczorny rytuał kąpania zaczyna się od wybrania zabawek do kąpieli, niezmiennie są to gumowa żabka, plastikowy kubek i mała piłeczka. Nalewany wody i szybkie rozbieranie. Czasem tak się Jej śpieszy, że muszę powstrzymywać mojego czyścioszka od wejścia do wanienki w bucikach czy ubranku. Kiedy mamusia stwierdza że trzeba kończyć kąpiel, córcia podaje mi po kolei zabawki. Każda musi być wytarta i jedna po drugiej idą spać do szafki. Po drobnych namowach:) zabieram Małą z kąpieli, owijam ręcznikiem na naleśnika i idziemy spać…:)
Godzina 19 to czas szykowania kąpieli dla bobasa. Pierwszą czynnością którą wykonujemy to rozebranie maluszka, który już wie co się szykuje. Następnie idziemy do łazienki, a tam już czeka wanienka pełna wody. Synek, kąpiel zaczyna od szaleństwa, wyglupów i chlapania wodą po calej laziece, po zabawie następuje mycie, maluch uwielbia tą czynność. Kiedy woda zaczyna robić się letnia, wyciągam synka z wanienki i otulam recznikiem, czeka nas jeszcze odpowiednia pielęgnacja zwiazana z balsamowaniem i kremowaniem malutkiego ciałka. Na koniec ubieram maluszka, daje mleczko, smoczek i spac.