Większość przyszłych mam ma z tym do czynienia – zachcianki smakowe w ciąży przychodzą i odchodzą bez zaproszenia. Co je wywołuje i czy jest możliwe w jakikolwiek sposób na nie wpływać albo im zapobiegać? I czy naprawdę muszą nachodzić każdą mamę?
To hormony winne są odczuwania zachcianek w ciąży. Przez nie dramatycznie zmieniają się upodobania lub niechęć do wybranych potraw. Smaki mogą się zmieniać w czasie ciąży a w następnej ciąży mogą być także zupełnie inne. Jednak mimo wszystkich mitów, z jakimi się możemy spotkać, wiele mam nie zaobserwowało u siebie żadnych niezwykłych chętek smakowych. Może się zdarzyć, że przed zajściem w ciążę uwielbiałaś sery topione a teraz, w ciąży, nie możesz na nie nawet spojrzeć, bo robi Ci się niedobrze. Nie martw się, odchyły od normy są powszechne i nie ma powodu do obaw. Mogłabyś się stresować najwyżej wtedy, gdyby Twoje zachcianki w znaczący sposób modyfikowały dobrze zbilansowaną dietę.
Najbardziej (nie)popularne produkty
Zmiany hormonalne wywołują pragnienie zjedzenia czegoś słodkiego, produktów mlecznych, słonych i dobrze doprawionych potraw czy kwaśnych a nawet cierpkich owoców. Nic dziwnego, że do najbardziej ulubionych przez mamy produktów należą lody, marynaty, pomidory i przecier, cytryna, ser i czekolada. Natomiast – o dziwo – mięsa nie znajdziemy w szeregach faworytów. Kobiety ciężarne bardzo często odmawiają jego spożycia, aczkolwiek dość często mają chęć na odzwierzęcy tłuszcz z pieczonego mięsa. Do wyjątków nie należą też różne kombinacje, np. czarne oliwki z drożdżówką twarogową lub ogórki owinięte w płatek sera. Mama może odczuwać niepohamowane pragnienie zjedzenia marynowanych grzybów lub cebulek, różnych marynat lub brzoskwiń. Po porodzie wszystkie zachcianki wracają zwykle do stanu pierwotnego.
„Pamiętam, że w ciąży mogłam dosłownie zabić za lody w rożku. Miewałam w zamrażalniku kilka sztuk na zapas i dziennie potrafiłam zjeść nawet pięć rożków… Po porodzie już nawet nie pamiętałam, że istnieją” – opisuje swoje chętki mama Karolina F. (35).
Podobnie miała też Aneta S. (28): „Kiedy spodziewałam się syna, nie mogłam powstrzymać się przed zjedzeniem świeżej kromki chleba z pasztetem wątrobianym. Jadłam to na tony, mimo że wcześniej za tym jakoś szczególnie nie przepadałam. Niemniej jednak lekarz zwrócił mi uwagę na to, że wątróbka i inne podroby ogólnie nie są zbyt korzystne dla dziecka, więc szybko musiałam pożegnać się z moim rarytasem.”
Jak oprzeć się niezdrowym produktom?
Powiedzmy sobie szczerze – ciężko. Niestety, niekiedy jednak nie da się nie zrobić. Mama mogłaby zaszkodzić nie tylko sobie, ale i dziecku. Spróbuj więc niezdrowe jedzenie zastępować tym zdrowszym. W ciąży bowiem istotne jest to, żeby pożywienie nie było jednolite, ale jak najbardziej wyważone. Wypróbuj nasze rady, jak „wyprowadzić w pole” żołądek i kubki smakowe. Może akurat odniesiesz sukces?
Masz chęć na…
…lody? Zamroź w zamrażalniku ulubiony jogurt. Dostarczy Ci niezbędnego wapnia i oszczędzi Twojemu ciału zbędnych kalorii. Możesz też zrobić sama domowe lody ze świeżych składników.
…czekoladę? Kup sobie albo czekoladę o wyższej zawartości kakao (bogatej w przeciwutleniacze), albo zastąp ten kakaowy smakołyk odłuszczoną polewą, którą zalejesz kawałki owoców.
…słodycze? Co prawda nie będzie to zbyt wielka zmiana, ale zawsze lepsze to, niż nic. Zamiast słodyczy kup zapas suszonych owoców albo świeżych tropikalnych.
…słone? Smażone chipsy to nie najlepszy pomysł w ciąży. Spróbuj je zastąpić umiarkowanie solonymi orzeszkami, migdałami, batonikami sezamowymi itp.
…kwaśne? Znakomicie zadziała świeża cytryna lub popularna limonka, którą skropisz sałatkę lub rybę.
Jeśli Twoje zachcianki zaczęłyby być nie do zniesienia, trwały zbyt długo lub przeszkadzały Ci, powiedz o tym Twojemu lekarzowi prowadzącemu ciążę. Intensywne chętki na konkretny rodzaj produktów może sygnalizować niedobór niektórych minerałów lub witamin.