To małe, kilkukilogramowe stworzenie, potrafi narobić niezłego hałasu. A rodziców – nowicjuszy potrafi to czasami nieźle zaniepokoić. Nie wiedzą, co maluszkowi przeszkadza, ani jakich mają użyć metod uspakajających. Dlatego przygotowaliśmy poniższe rady, jak uspokoić płaczące maleństwo.
Pozostać „cool”
Pierwszą i najważniejszą rzeczą, jako powinnaś zrobić, kiedy Twoje dziecko płacze, jest pozostać spokojną. Jeśli zaczniesz się stresować i będziesz sfrustrowana, Twoje dziecko przechwyci wszystkie negatywne emocje, co pogorszy powstałą sytuację. Co jednak począć w przypadku, kiedy denerwujesz się po prostu dlatego, że nie udaje Ci się uspokoić dziecka? Zostaw je na kilka minut łóżeczku, odejdź do innego pokoju i… oddychaj głęboko. Otwórz okno i czerp energię ze świeżego powietrza. Do pokoju dziecka powrócisz jak nowo narodzona.
Prawidłowa temperatura
Już sprawdziłaś i wymieniłaś pieluszkę. Niedawno karmiłaś. Dziecko powinno być też wyspane. Wciąż jednak coś mu nie pasuje. Skontroluj, czy nie ma podwyższonej temperatury. Może nie czuje się dobrze i płaczem daje Ci to do zrozumienia? Na karku możesz sprawdzić, czy temperatura Twojego maluszka nie jest zbyt wysoka lub zbyt niska. Jeśli nie jesteś pewna, użyj termometru. A jeśli przyczyną nie jest nawet to, pamiętaj, że najmłodsze dzidziusie czasami płaczą „ot, tak sobie”.
Wzdęcia
Jeśli dziecko zacznie płakać po karmieniu, prawie na pewno mogła się mu utworzyć w brzuszku bańka gazowa. Jak pozbyć się nieprzyjemnych gazów? Spróbuj delikatnie poklepać dziecko lub pocierać dłońmi jego plecki. Jeśli to nie pomaga, chwyć je za pięty i kilka razy ostrożnie zginaj nóżki przyciągając je do brzuszka. Jeśli gazy nie przestaną go męczyć, wypróbuj specjalne herbatki dla noworodków przeznaczone do problemów z brzuszkiem.
Ważna jest pozycja
Noszenie dziecka na rękach pomaga mu czuć się bezpiecznie i wygodnie. Zwłaszcza w czasie pierwszych tygodni przypomni sobie na Twojej klatce piersiowej stare dobre czasy, kiedy mieszkało jeszcze w brzuszku. Delikatne ruchy przypomną mu, jak beztrosko pływało sobie w Twojej macicy. Dlatego przechadzaj się z nim na rękach. Bicie Twojego serca i Twoja bezpośrednia bliskość naprawdę mogą uspokoić dziecko. Jeśli od ciągłych „spacerów” po domu bolą Cię już ręce, „zatrudnij” pomocnika w postaci leżaczka wibrującego, który będzie mógł Cię efektywnie wyręczyć. Chociaż nie zastąpić.
Zawiniątko
Utwórz ze swojego maleństwa porządną, rozkoszną struclę. Owiń je pieluszką lub pledem, rączki układając wzdłuż ciała. Mały okruszek będzie się czuł bezpiecznie i przyjemnie. Znowu będzie miał wrażenie, że jest w brzuszku. Możliwe, że uspokoi się na tyle, że po prostu zaśnie. Niektóre dzieci są bardziej „wolnościowe”, dlatego lepiej czują się z rękami ułożonymi poza pieluchą. Mają wtedy świetną okazję do ssania swoich paluszków.
Kojące przyssanie
Skoro jesteśmy już przy ssaniu – dzieci naprawdę je uwielbiają. Nie tylko po to, by się nasyciły, ale i uspokoiły. Nawet, jeśli nie napełni się ich brzuszek. Dlatego kiedy Twój maluszek będzie marudził, pomóż mu znaleźć jego własne paluszki albo nawet całą piąstkę. Nie bój się też zaoferować mu własnego kciuka. Cokolwiek, co mógłby ssać. Nie zaszkodzi też smoczek. Oczywiście – z umiarem. Smoczek ma przecież służyć jako jedna z technik uspokajających a nie jedyne i ciągle powracające rozwiązanie.
Cisza nie zawsze leczy
Myślisz, że dziecko potrzebuje do spania grobowej ciszy? Wszak nawet w Twoim brzuszku czegoś takiego nie zażyło. Bicia Twojego serca czy procesów trawiennych w żołądku nie da się wyłączyć. Dlatego też nie musisz izolować swojego dzidziusia od dźwięków, byle tylko usnął. Nie musisz nawet wyłączać pralki, zmywarki czy radia. Wręcz przeciwnie – przyjemne dźwięki mogą go uspokoić. Będzie się czuł bezpieczniej, czując, że nie jest san. Zauważ, że w elektronicznych nianiach również znajdziesz opcję ustawienia łagodnych, lubianych przez dzieci dźwięków.
