W ostatnim czasie w zatrważającym tempie przybywa otyłych dzieci, coraz więcej maluchów choruje też na cukrzycę. Jakie jest podłoże tych problemów?
Wielu rodziców nie zastanawia się szczególnie nad tym jak wygląda dieta ich dzieci i nie sprawdzają indeksu glikemicznego podawanych dań.
Suszone owoce czy czekolada?
Suszone owoce wiele osób uważa za bombę kaloryczną. Rzeczywiście zawierają sporo cukru, ale jeśli proces suszenia przebiega naturalnie, tracą bardzo mało witamin i cennych składników odżywczych. Warto wiedzieć, że są bogatym źródłem fitochemikaliów, czyli przeciwutleniaczy np. kwasu elagenowego.
Pamiętaj jednak, że wysoka zawartość cukru i konsystencja suszonych owoców sprzyjają powstawaniu próchnicy.
W przypadku czekolady należy na początku sprecyzować o jaki konkretnie produkt chodzi. Maluchy uwielbiają wszystko, co związane jest z czekoladą, ale wiele z tych rzeczy zawiera jedynie wyroby czekoladopodobne lub mieszanki o podobnym smaku.
Prawdziwa czekolada, czyli gorzka – o wysokiej zawartości kakao jest niezwykle cennym źródłem witamin i kwasu foliowego, tak ważnego dla krwioobiegu oraz metabolizmu. Ponadto zaopatruje organizm w biotynę cynk, miedź i jod. Zawartość tych pierwiastków jest taka sama lub większa niż w pokarmach takich jak: płatki owsiane, chleb pełnoziarnisty, cielęcina czy pomarańcze. Ciekawe, prawda?
Coraz więcej otyłych dzieci
Nie mamy niestety w zwyczaju, by przed podaniem dziecku posiłku sprawdzić indeks glikemiczny dania. Indeks glikemiczny pokazuje jak wzrasta stężenie glukozy we krwi po spożyciu danego jedzenia.
Zazwyczaj dane te interesują diabetyków i osoby starające się prowadzić zdrowy tryb życia.
Kto jest odpowiedzialny?
Ciężko znaleźć winnego. Często są to dziadkowie, którzy mają tendencje do podkarmiania wnuczków. Wydaje im się, że maluch jest chudzinką lub po prostu chcą mu zrobić przyjemność jakimś smakołykiem. Dochodzi nieraz do sytuacji, gdy dziecko je dużo większe porcje niż powinien. Nadwyżkę energii dostarczoną do organizmu możemy obserwować w postaci otyłości. Ważne jest, by uświadomić dziadkom, że nadwaga jest wielkim problemem, który skutkuje poważnymi chorobami.
Czy potrafilibyśmy w takim razie podawać dzieciom posiłki zawierające możliwie jak najniższy indeks glikemiczny? Według Ralpha Zieglera eksperta w dziedzinie diabetologii dziecięcej zachorowania na cukrzycę powodowane są przez wysokie stężenie cukru we krwi, ale głównie przez nadwagę.
Dieta dziecka powinna obfitować w zdrowe produkty, a do tego powinna być zróżnicowana. Ważne jest, by podawać maluchom dużo owoców i warzyw, by w okresie wzrostu nie dopuścić do niebezpiecznych niedoborów w organizmie. Oczywiście, większość dzieci nie przepada za owocami i warzywami, ale w sklepach mamy teraz tak bogaty wybór, że na pewno znajdziesz coś, co posmakuje Twojemu niejadkowi.
Chipsy czy frytki zawierają sporo tłuszczu, który nie tylko jest ciężkostrawny dla małych żołądków, ale również przyczynia się do nadwagi. Wydaje Ci się, że raz na jakiś czas nie zaszkodzi, ale pomyśl jak szybko dzieci przyzwyczają się do miłych rzeczy i jak wytrwale potrafią wymuszać.
Zobaczmy jaki indeks glikemiczny (IG) mają najpopularniejsze produkty:
- pieczywo jasne – 70
- banan – 54
- fasola czerwona – 40
- jogurt odtłuszczony – 27
- jabłko – 38
- marchewka gotowana – 47
- lody – 61
- płatki śniadaniowe Chocapic – 84
- bułeczki drożdżowe – 92
- popcorn – 72
- glukoza – 99
- stevia – 3
Jak to rozumieć?
Liczby mogą nam niewiele mówić, intuicyjnie wybralibyśmy te produkty, które mają najmniejszy indeks glikemiczny (<50 IG). Powinny one stanowić podstawę naszej diety, natomiast produkty o średnim indeksie glikemicznym (55-70 IG) mogą uzupełniać jadłospis od czasu do czasu.
Warto pamiętać, że stężenie cukru we krwi nie jest zależne jedynie od tego czy jemy produkty o niskim IG. Białka i tłuszcze zawarte w potrawach spowalniają proces trawienia. Oznacza to, że jeśli produkt o wysokim IG połączymy z produktem o niskim IG, stężenie cukru we krwi będzie rosło znacznie wolniej, niż gdybyśmy zjedli sam produkt o wysokim IG.
Choroby
Otyłość przede wszystkim bardzo widać, ale musimy pamiętać o tym, że wiąże się ona z innymi poważnymi chorobami. W okresie rozwoju wpływa negatywnie na skórę, stawy, kręgosłup, serce, a nawet na ciśnienie krwi i poziom cholesterolu. Ten ostatni przy normalnej diecie rzadko jest podwyższony u osób przed 30 rokiem życia, jak wielkim w takim razie problemem jest jego nadmiar u małego dziecka?
Należy wspomnieć również o wpływie otyłości na psychikę malucha. Rówieśnicy potrafią być bardzo okrutni wobec kolegów czy koleżanek z nadwagą. W dzieciństwie kształtują się umiejętności społeczne, a wykluczenie z grupy może zostawić ślad na psychice na całe życie.
Warto czasem odmówić maluchowi słodyczy, choć płacze i prosi. Smutek związany z brakiem cukierków zniknie szybko, ale trauma spowodowana odrzuceniem przez rówieśników może wpłynąć na całe życie.
Jak Wasze dzieci reagują, gdy odmawiacie im słodyczy?
