Zabawki dziecięce, to temat rzeka! Choć ostatnio doszłam do wniosku, że wszystko co dotyczy dzieci to temat rzeka ;) Powinny być ładne, bezpieczne, mają pobudzać dziecięcą wyobraźnię, dawać odpowiedni bodziec dla rozwoju naszych pociech, oczywiście powinny być też pro eco i mieć super designe.
Zabawki, zabawki…
Uff, sporo tego! Każdy rodzić chce dla swojego dziecka tego co najlepsze. Dlatego w naszych domach dziecięce pokoiki często pękają w szwach od ilości zabawek. Osobiście uważam takie podejście za błędne myślenie, choć dzięki babciom, dziadkom i niezliczonej liczbie cioć i wujków pokoik Klusi właśnie tak wygląda. I mimo całej masy gadających, świecących, grających, super interaktywnych zabawek ucieszył mnie widok dwóch kolejnych, które trafiły do nas celem przetestowania.
Jak sprawdził się słonik?
Ucieszyłam się, ponieważ owe zabawki okazały się małymi przedmiotami, które wyglądają niepozornie, a mimo to cieszą i bawią. Pierwszą z nich jest motoryczny labirynt na kółkach w kształcie słonia. Niby nic, ot kawałek drewna w czerwonym kolorze, z którego wystaje żółty drucik z tęczowymi koralikami.
Słonik to produkt marki BIGJIGS , która w moim przekonaniu spełnia wszystkie wymienione we wstępie roszczenia wymagających rodziców:
“(…) wszystkie artykuły BIGJIGS TOYS spełniają walory edukacyjne. Wykorzystywane w procesie produkcji materiały to głównie drewno kauczukowe i lipowe, a do pokrycia artykułów używane są wyłącznie nietoksyczne farby i lakiery, także na bazie wody. Opakowania zabawek pochodzą w 100% z materiałów z recyklingu. Wszystkie zabawki Bigjigs Toys spełniają normy EN-71 i posiadają odpowiednie oznaczenia CE”.
Córka chętnie bawi się koralikami, a gdy nuży ją przesuwanie koralików robi ze słonia grzechotkę. Jedyną wadą tej zabawki może być fakt, ze szybko pojawiły się odpryski na farbie. Trochę mnie to zdziwiło, bo nie widziałam jeszcze żeby Kluska uczyła swojego słonika latać :)
Woody labirynt motoryczny
Drugą zabawką, która umocniła szeregi Kluskowego batalionu zabawek jest również labirynt motoryczny, ale firmy WOODY. Ta skromna zabawka, która składa się z drewnianej podstawy, dwóch drucików i szeregu koralików w różnych kształtach i kolorach ma za zadanie rozwinąć dziecięcą motorykę, oraz wspomóc rozwój logicznego myślenia u malucha.
Propozycja firmy WOODY zdaje się być bardzo dobrym pomysłem na prezent dla naszych milusińskich.
Chociaż jest to zabawka dedykowana dzieciom od dwóch lat w górę, mogę powiedzieć, że wzbudziła zainteresowanie mojej trzynastomiesięcznej córki. I może przesuwanie koralików nie idzie jej jeszcze tak dobrze, przeważnie jest to kwestią przypadku, to widzę, że szybko zaczyna kojarzyć w jaki sposób koraliki przemieszczać.
Dodatkowo to bezpieczny przedmiot. Nie ma w nim ostrych krawędzi, czy elementów do połknięcia, więc spokojnie mogę spuścić dziecko z oka na jakieś trzy minuty, nim się znudzi i powędruje w inny kąt naszego mieszkania :)
Oba labirynty to zabawki warte naszej uwagi, myślę, że choć na pierwszy rzut oka niepokaźne, mają dużo do zaoferowania naszym dzieciom. Choć zabawa tymi labiryntami nie pochłania uwagi dziecka na długo, sądzę, że warto zachęcać maluchy do zabawek, które nie przyćmiewają swoim wyglądem dziecięcej wyobraźni, a pomagają ją rozwijać.
Zainteresowały Cię zabawki?
Znajdziesz je poniżej: